Skarpetki i słowiański folklor, czyli propozycje kostiumów na Halloween cz. 2

Słowiańskie skarpetki na Halloween

Od czego zacząć kompletowanie halloweenowego stroju? My rozpoczynamy od kolorowych skarpetek. Już tak niepozorny dodatek może stać się początkiem niezwykle efektownego kostiumu. Wśród halloweenowych klasyków trzeba wymienić skarpetki w czaszki, skarpetki w duchy czy skarpetki w zombie. Jednak dzisiaj skupimy się na modelach, które będą pasować do strojów słowiańskich demonów. W poprzednim tekście znajdziesz opisy m.in. rusałek, meluzyn oraz południc. Dzisiaj natomiast zaczynamy od szątopierza. Po co przebierać się za Batmana albo nietoperza, skoro do wyboru jest jeszcze nasz swojski szątopierz. Dobrą podstawą kostiumu będą czarne skarpetki. Szątopierze były demonami, które miały niegdyś zamieszkiwać Kaszuby. Potwory były większe od nietoperzy. Niektórzy nawet twierdzili, że stanowią one połączenia nietoperza z kościotrupem. Ludzie przeraźliwie się ich bali, ale bywali też tacy, którzy wchodzili ze złymi duchami w układy. Szątopierz mógł sprowadzić na człowieka wielkie bogactwo, jednak początkowo nie zdradzał, jaka jest cena życia w luksusach. Przeważnie okazywała się nią dusza naiwnego śmiałka. Przyjaźniejsza istota zamieszkiwała górnicze tereny Śląska. Skarbnik żył w kopalniach. Doskonale znał ich rozkład, a przy tym był za pan brat ze światem natury, dzięki czemu potrafił przewidzieć nadejście katastrofy. Dzięki tej umiejętności skarbik był dla górników niezwykle cennym przyjacielem. Stworzenie z chęcią pomagało górnikom, ale wyłącznie tym, którzy byli pracowici i mieli dobre serca. Nie współpracował za to z leniwymi i gnuśnymi ludźmi. Jak przebrać się za skarbnika? Z pewnością przydadzą się brązowe skarpetki, kożuch oraz długa broda. Legendy głoszą, że istota ta posiadała świecące oczy, które rozjaśniały ciemność zielonym blaskiem.

Tajemnicze istoty

Inspiracją dla miłośników zwierząt mogą stać się dziewonie. Leśne nimfy były opiekunkami zwierząt. Ratowały zwłaszcza stworzenia żyjące w lasach. Znały wszystkie jelenie, żubry czy jeże, które zamieszkiwały okolice. Niektóre zwierzęta były ich zwiadowcami. Gdy dziewonie usłyszały, że w pobliskich wsiach zwierzęta są krzywdzone, marny był los oprawcy. Poza tym nimfy były raczej łagodne i stroniły od świata ludzi. Jak przebrać się za dziewonię? W ubraniu nimfy leśnej nie może zabraknąć zielonych i brązowych akcentów. Z pewnością sprawdzą się także skarpetki w liście albo skarpetki w kwiaty. Do tego pięknie będzie prezentował się wianek spleciony z naturalnych gałązek. Strażniczkami zwierząt były również karpackie nauki. Piękne panny opiekowały się zwłaszcza stadami saren i jeleni, które chroniły przed myśliwymi. Urodę nimf porównywano do blasku księżycowej nocy. Jednak lepiej było nie zostać przyłapanym na oglądaniu tańców leśnych panien. Podglądacze znikali wśród gęstwiny drzew i już nigdy nie powracali do swoich domostw. Skarpetki w płomienie są z kolei świetną podstawą kostiumu ducha ognia. Znich przedstawiany był jako stworzenie przypominające pawia albo feniksa. Z jego pomarańczowych piór zionęły płomienie, które jednak nie wyrządzały żadnej krzywdy samemu stworowi. Znich przez większość roku żył pod ziemią. Na powierzchnię wychodził jedynie podczas przedwiośnia. To właśnie duch ognia ogrzewał ziemię i sprawiał, że nadchodziła wiosna.