Nowe skarpetki na Nowy Rok

Kolorowe skarpetki na nowy początek

Przeważnie Święta Bożego Narodzenia zamykają okres prezentowy. Może należysz do grona szczęśliwców, którzy obchodzą urodziny w styczniu. Jednak jeżeli urodziłeś się pod koniec roku, przyjdzie Ci jeszcze długo czekać na nowe upominki. Na szczęście istnieje słowiańska tradycja, która zachęca do tego, aby pamiętać także o sobie. Wręczanie prezentów rodzinie i przyjaciołom jest świetną sprawą, ale nikt nie powiedział, że nie można kupić upominku również dla siebie. Najlepsze jest to, że możesz mieć pewność, że podarunek będzie trafiony. Zgodnie z wierzeniami Słowian doskonałym momentem na sprawienie sobie czegoś nowego jest przełom roku. Wszystko za sprawą zwyczaju, wedle którego powinno się wejść w kolejny rok, mając na sobie nowe ubranie. Uważano, że w ten sposób daje się sobie szansę na nowy start, a wszystkie stare problemy i zmartwienia zostawia się za sobą. Dlaczego więc nie postawić na całkiem nowe skarpetki? Może nawet wybrana para stanie się dla Ciebie motywacją do wprowadzenia życiowych zmian. Od zawsze chciałeś się nauczyć gotować? W takim razie idealnym wyborem będą skarpetki w awokado albo skarpetki sushi. Myślisz o rozpoczęciu trenowania nowej dyscypliny? Natchnieniem mogą stać się np. skarpetki w piłki albo skarpetki w łyżwy. Nowy dodatek to świetny sposób na znalezienie w sobie motywacji do zmian.

Sprzątanie czy ognisko?

Jeżeli masz już dość świątecznych porządków, mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. Nasi przodkowie zdecydowanie odradzali sprzątania przed sylwestrem. Zamiatanie było wręcz zakazanym zajęciem. Wyjaśnienie tego zachowania jest całkiem proste. Słowianie bali się, że mogą wymieść z izb radość. Zdecydowanie lepszym wyborem było pozostawienie odrobiny kurzu niż pozbawianie się szans na szczęśliwy rok. Można od razu pomyśleć, że przecież zmiatanie było dobrym sposobem na pozbycie się złych wspomnień. Na to znaleziono inny sposób, który uważano za znacznie skuteczniejszy. W pierwszy dzień roku rodzina zasiadała do uroczystego obiadu. Po posiłku wyciągano papier, a każda z obecnych osób zapisywała ubiegłoroczne wspomnienia, które wywoływały smutek czy rozczarowanie. Następnie zbierano wszystkie zapiski i palono je. W ten sposób przykre wydarzenia miały odejść w niepamięć, a ludzkie serca stawały się gotowe na nowe radości i uczucia. Gdy ogień strawił już zapisane karty, przystępowano do nowych notatek. Tym razem jednak papier zapełniał się dobrymi wspomnieniami. Te karty zbierał jeden z członków rodu i chował je w specjalnej skrzynce albo szkatule. Była to jedyna w swoim rodzaju księga rodzinnych wspomnień, którą często przechowywano przez całe pokolenia. W ten sposób członkowie rodziny zawsze mogli powrócić pamięcią do dobrych chwil.