Blask nocy letniej – skarpetki w świetliki

Skarpetki ze świetlikami

Skarpetki ze świetlikami idealnie nadają się na wieczorne przechadzki albo na taniec do białego rana. Już same owady, przedstawione na skarpetkach, są zajęte różnymi aktywnościami, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zainspirował się swoimi nowymi towarzyszami. Możesz bujać się w rytm hitów, spokojnie leżakować albo spoglądać z ciekawością na otaczający nas świat. W ostatnim przypadku może będziesz miał to szczęście i dojrzysz wśród traw prawdziwe świetliki. Te wyjątkowe owady w sposób szczególny upodobały sobie polany, parki i skraje lasów. Największą szansę na ujrzenie świetlików świętojańskich masz w lipcu, ale może się to udać także w innych letnich, a nawet wiosennych miesiącach. Cykl życia świetlików jest typowy dla niektórych gatunków owadów. Larwy mogą żyć nawet trzy lata, podczas gdy czas życia dorosłych osobników wynosi najwyżej parę tygodni. W Polsce, poza świetlikami świętojańskimi, spotyka się jeszcze dwa inne gatunki chrząszczy świetlikowatych: iskrzyki oraz świeciuchy. Świecące owady wielu osobom kojarzą się z nocą świętojańską. Wierzono niegdyś, że światełka owadów symbolizują dusze zmarłych, które błądzą po świecie podczas najkrótszej nocy w roku.

Skąd ten blask?

Niektórzy poeci uważali, że blask świetlików jest najlepszym tłem dla miłosnych wyznań. Skojarzenie ma wiele wspólnego ze światem natury, bowiem światło owadów wiąże się z ich nocnymi schadzkami. To właśnie za pomocą światła świetliki komunikują się między sobą. Każda z płci posiada tu specyficzną zdolność. Samce potrafią latać, natomiast samice przywabiają ich do siebie światłem. Co ciekawe, sam rodzaj emitowanego światła zależy od gatunku owada. Może być to np. ciągły albo przerywany strumień. To właśnie konkretny sygnał pozwala odnaleźć się parze tego samego gatunku. Bywa jednak, że przebiegłe femme fatale naśladują sygnał innych owadów, a samiec staje się wówczas ich przekąską. Świetliki świętojańskie prowadzą nocny tryb życia. Samice, aby za dnia nie przyciągać drapieżników światłem, zakopują się w ziemi. Na końcu odwłoka samic znajduje się wytwarzający światło narząd, który jest wypełniony lucyferyną, czyli substancją odpowiedzialną za bioluminescencję. Sam proces świecenia wywołany jest utlenianiem lucyferyny, przy czym enzym (lucyferaza) pełni rolę katalizatora. Wieczory i noce spędzone na oglądaniu blasku świetlików z pewnością staną się źródłem pięknych wspomnień. Wiadomo, że po zachodzie słońca robi się znacznie zimniej. Trudno o lepszy sposób na ocieplenie niż ubranie skarpetek ze świetlikami. Tak przygotowanym można już spokojnie wyczekiwać pierwszych światełek.